Historia Miasta
Efez było przepiękną stolicą Jonii, kolonii Greckiej z XI w. p.Ch., w czasach rzymskich był stołecznym miastem „prowincji Azji”, rezydencją prokonsula. Miasto leżało na zachodnim wybrzeżu Azji Mniejszej przy ujściu rzeki Kajstros (dziś Kucuk Menderes) do Morza Egejskiego.
Miasto było handlowym centrum bogatej prowincji nadmorskiej, ośrodkiem nauki, kultury i sztuki; centrum pogańskich kultów, bałwochwalstwa, nierządu sakralnego i rozpusty. Miasto leżało na skrzyżowaniu trzech szlaków handlowych. Pierwszy prowadził do Eufratu przez Kolossy i Laodyceę i zapewniał handel z rynkami Orientu. Drugi szlak prowadził z Galacji i umożliwiał handel z rynkami małoazjatyckimi. Trzeci szlak łączył Efez z południem dzięki swemu położeniu nad Meandrem i posiadaniu dostępu do morza. Nie bez podstaw nazwano więc Efez „starożytnym rynkiem próżności”. Liczył 225 tysięcy mieszkańców. W czasach hellenistycznych Efez przeżył okres wyjątkowej prosperity, sławiony jako najbogatsze i najpiękniejsze miasto prowincji.
Poza polityczną i komercjalną pozycją szeroką sławę miastu przyniósł słynny Artemizjon. Ośrodek kultu Artemidy Efeskiej (łac. Diana) z poł. VI w p.Ch. (por. Dz. Ap. 19,27-28). Był to monument architektury Greckiej, powszechnie uważany za jeden z siedmiu cudów świata! W świątyni stała olbrzymia statua Artemidy, bogini płodności i urodzaju. Mieszkańcy Efezu wierzyli, że posąg jej spadł z nieba (Dz. Ap. 19,35), nazwano ją boginią – matką. Główne uroczystości ku jej czci odbywały się w maju. Budowlę świątyni burzyły wielokrotnie płomienie i najazdy. Trzeci, najgroźniejszy pożar wzniecił żądny władzy szewc Herostratos w 356r. p.Ch. w noc narodzin Aleksandra Wielkiego. Odbudowy świątyni dokonano na rozkaz Aleksandra Wielkiego. Słynny zabytek przetrwał do czasów chrześcijańskich.
Na terenie świątyni znajdowało się setki kapłanów – eunuchów oraz tysiące kapłanek trudniących się nierządem sakralnym. Świątynia posiadała prawo azylu, wydawano w niej listy tajemniczej treści spełniające rolę amuletu rokującego sukcesy w czasie olimpiady, chroniącego od utopienia, śmierci na wojnie itp. Na terenie świątyni znajdował się jeden z pierwszych banków na świecie. Efez był miastem ludzi złych. Mówi się, że jeden z Jońskich filozofów przyrody, Heraklit (żył ok. 540-480 r. p.Ch.) nigdy się nie uśmiechał, bo pochodził z Efezu.
W Efezie były również inne cenne zabytki architektury greckiej. Największy ze znanych w starożytności Amfiteatr marmurowy. Mieścił 25tyś. Widzów (por. Dz. Ap. 19,29.31). Znany był również Odeon, sala koncertowa na 1400 słuchaczy. Następnie otoczona wspaniałą kolumnadą Agora. Rynek miasta, gdzie sprzedawano i kupowano dosłownie wszystko, co się dało a przede wszystkim srebrne figurki Artemidy (Dz. Ap. 19,24). Była tam również świątynia Serapisa, świątynia Hadriana, Demetriusza i wiele innych ośrodków kultów pogańskich. Ponadto większość mieszkańców miasta oddawała się czarnoksięstwu (por. Dz. Ap. 19,13-19).
Nad tym wielkim i pełnym niemoralności miastem nastał jednak zmierzch sławy i istnienia. Złożyły się na to dwie przyczyny.
Co roku rzeka Kajstros niosła ze sobą piasek i muł i zamulała wielki port w Efezie, co powodowało, że port musiał być często oczyszczany. Na przykład w czasach apostoła Pawła ruch morski został przeniesiony z Efezu do Miletu (por. Dz. Ap. 20,15-17). Z czasem port efeski został do tego stopnia zabagniony i nieużyteczny, że port zlikwidowano bezpowrotnie a wszystkie statki kierowano do sąsiedniego portu w Smyrnie.
Aczkolwiek miasto rozbudowywało się coraz dalej od wybrzeża, to jednak ziemia była bagnista i grząska. Szerzyły się choroby i epidemie, zwłaszcza malaria; miasto upadało, w szybkim tempie pustoszało i tylko moczary stawały się coraz rozleglejsze. Tylko co wytrwalsi mieszkańcy sławnego niegdyś miasta zbudowali małą osadę na zboczu góry oddalonej kilka kilometrów od wybrzeża. Ostatecznie miasto legło w gruzach z powodu trzęsienia ziemi, które nawiedziło tę okolicę. Z dawnej świetności sławnego miasta pozostała mała osada nosząca nazwę Selcuk, oddalona jakieś 9 km od ruin starożytnego Efezu. Prace archeologiczne trwają tu od roku 1866. Spośród ruin odkopano świątynię Hadriana, drogę arkadyjską, Agorę, Amfiteatr i Bazylikę św. Jana, zbudowaną przez cesarza Justyniana w VI. wieku na miejscu grobu najstarszego z apostołów – autora apokalipsy. Jeszcze jeden zabytek cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem turystów to domek – kaplica zwana przez tubylców Panaya-Kapulu, zbudowany na miejscu, gdzie prawdopodobnie spędziła ostatnie lata swojego życia Maria, matka pana Jezusa (por. Jan. 19,26-27).
Efez to jeden z najpiękniej zachowanych założeń architektonicznych starożytności i pomimo tego, że miasto nie uległo zbytniemu zniszczeniu, to jednak uległo… komarom. Przepiękna fontanna Trajana nie ma już wody, z Łaźni Scholastyki zniknęły greckie piękności, ze świątyni Hadriana pozostała tylko zewnętrzna fasada a pomimo tego Efez dla turysty jest w dalszym ciągu wielką antyczną przygodą.
Kościół w Efezie
Kościół w Efezie był chrześcijańską apostolską metropolią na terenie Azji Mniejszej. Po Jerozolimie i Antiochii Syryjskiej Efez odegrał wybitną rolę w Chrześcijaństwie pierwszych wieków.
Istniały trzy metropolie chrześcijańskie (kościoły apostolskie):
- Jerozolima – metropolia apostolskiego chrześcijaństwa. Kościół założony ok. roku 30 (Dz. Ap.2)
- Antiochia Syryjska – metropolia misyjnego chrześcijaństwa, kościół założony ok. 43 roku (Dz. Ap.11 i 13)
- Efez – metropolia późniejszego chrześcijaństwa. Kościół założony ok 54 roku (Dz. Ap.18 i 19)
Apostoł Paweł w czasie 3 podróży misyjnej przebywał w Efezie w latach 53-57, i dokonał jednego z największych dzieł w swoim życiu (Dz. Ap.18,18-20.38). Na skutek jego świadectwa i pracy trwającej ponad 3 lata (Dz. Ap.20,31) do Chrystusa nawróciła się tak wielka ilość ludzi, że kościół w Efezie stał się jednym z najbardziej znanych kościołów na świecie (Ef. 1,15). Tutaj Pan Jezus Chrystus dokonał przez Ap. Pawła wielu cudów i uzdrowień (Dz. Ap.19,11-13).
Kościół w Efezie był wychowywany i prowadzony przez wielkich duszpasterzy i nauczycieli. Pierwszym w nich był Ap. Paweł (Dz. Ap.20,18), drugim – Pryscylla i Akwilla (Dz. Ap.18,18-19), trzecim – Apollos (Dz. Ap.18,24-28), czwartym – Tymoteusz (ok. roku 66 – 1 Tym. 1,3), piątym – Tychik (Ef. 6,21; 2 Tym 4,12), szóstym – Trofim (Dz. Ap.20,4; 21,29) i siódmym – Jan. Osiedlił się tu ok. 70 r. (bezpośrednio przed zburzeniem Jerozolimy) i przebywał do chwili zesłania na wyspę Patmos (95 r.) a po wygnaniu wrócił znów do Efezu, gdzie spędził ostatnie lata swego życia. Zmarł ok. 104 r.
Prawdopodobnie ponad połowa ksiąg Nowego Testamentu bierze swój początek lub ma związek z Efezem. W Efezie odbył się również w roku 431 trzeci sobór Kościoła, na którym potępiono Nestoriusza i potwierdzono, że Maria, matka Jezusa tutaj żyła, umarła i została pochowana. I właśnie tutaj nieco później miał swoje źródło kult maryjny, który jest częścią składową nauki kościoła rzymskiego.
Tak wspaniale rozwijający się kościół po 40 latach istnienia otrzymał jednak poważne ostrzeżenie:
„Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość. Wspomnij więc, z jakiej wyżyny spadłeś i upamiętaj się, i spełniaj uczynki takie, jak pierwej; a jeżeli nie, to przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz.” – Obj. 2,4-5
W latach 40 VII stulecia Azja Mniejsza, a więc i Efez została zalana falą mahometanizmu. W ten sposób zachodnia Azja, kolebka pogano-chrześcijaństwa przyjmuje Islam. Mahomet pojawia się w czasie, gdy kościół uległ procesowi poganizacji i idololatrii (bałwochwalstwa). Islam więc w pewnym sensie był buntem przeciw bałwochwalstwu „chrześcijańskiego świata”. Był „biczem Bożym” na skorumpowany kościół. Mahometanie całkowicie zlikwidowali wszystkie ślady chrześcijaństwa w Palestynie i Azji Mniejszej.
Dziś z metropolii chrześcijańskiej w Efezie pozostała biała plama. Pan Jezus Chrystus zgodnie z zapowiedzią poruszył świecznik. W rezultacie tego nie tylko kościół przestał istnieć, ale również całe miasto. Suwerenny Bóg w Panu Jezusie Chrystusie w ten sposób nieubłaganie osadził pogańskie bałwochwalstwo i chrześcijańską oziębłość. Wielka przestroga! (Gal. 6,7; Hebr. 10,31).
List do kościoła w Efezie (Obj. 2,17)
Na tak szeroko ukazanym tle historycznym łatwiej można zrozumieć głębię poselstwa Pana Jezusa Chrystusa zawartego w liście do kościoła efeskiego. Znaczenie słowa Efez jest niejasne.
Słowo Efez – ma różne znaczenia: osłabienie, rozluźnienie lub dążenie, pragnienie lub nadzorca, strażnik, przywódca, władca
Na początku tego listu odnajdujemy jego adresata: „do anioła kościoła e Efezie napisz…”. Cała księga została skierowana do anioła kościoła, który z kolei przekazał innym treść tego „co ma się stać wkrótce”.
Istnieją dwie interpretacje użytego w tekście terminu greckiego angelos (posłaniec, anioł):
- Posłaniec kościoła. Mógł to być posłaniec tego kościoła kontaktujący się z Ap. Janem, znajdującym się na zesłaniu na wyspie Patmos i niosący wieść z powrotem do kościoła. Każdy kościół mógł mieć takiego posłańca.
- Przełożony kościoła. Byli to bracia usługujący Słowem, tak zwani starsi (1 Tym. 5,17; 1 Pio. 5,1). Starsi opiekowali się daną społecznością.
Następnie Pan Jezus przedstawia się jako autor listu:
„To mówi Ten, który trzyma siedem gwiazd w prawicy swojej” – Obj. 2,1
Według wyjaśnienia samego Jezusa z Obj. 1,20 gwiazdy – to aniołowie kościołów. Zadaniem gwiazd jest świecenie (Gen. 1,14-17). Stanowią one punkt orientacyjny dla okrętów na morzu (por Dz. Ap.27,20) zmierzających do odpowiedniego portu. Pan Jezus mówi, że aniołowie kościołów (starsi, pasterze, ewangeliści, nauczyciele, apostołowie, prorocy…) na bezkresnym morzu życia mogą jedynie wtedy wskazywać właściwa drogę do Wiecznej Przystani, gdy będą znajdować się w Prawicy Pana Jezusa Chrystusa. Dla takich aniołów darowana jest wspaniała obietnica:
„A ci, którzy innych nauczają jaśnieć będą jak jasność na sklepieniu niebieskim, a ci, którzy wielu wiodą do sprawiedliwości, jak gwiazdy na wieki wieczne.” – Dan 12,3
Dalej Pan Jezus mówi:
„który się przechadza pośród siedmiu złotych świeczników” – Obj. 2,1
Jezus Chrystus jest Panem i Głowa Kościoła (Ef. 1,22; Kol. 1,18). On jest niebiańskim Administratorem kościoła, Arcykapłanem przechadzającym się pomiędzy siedmioma świecznikami. Obraz ten doskonale koresponduje z obrazem świecznika siedmioramiennego w starotestamentowym Namiocie Zgromadzenia (por. ksi. Wyjścia 25,31-40; 37,17-24). Świecznik ten oświecał przedmioty znajdujące się w Miejscu Świętym, a przede wszystkim osobę Arcykapłana. On zaś dolewał oliwy do lamp, przycinał knoty i likwidował kopcenie świecznika. Najważniejszym zatem zadaniem kościoła – nowotestamentowego świecznika jest rzucanie jasnego i wyraźnego światła na osobę Najwyższego Kapłana – Jezusa Chrystusa (Hebr. 4,14; 8,1). W czasie swojej ziemskiej działalności powiedział do uczniów:
„Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” – Mat. 5,14-16
A powtórzył Ap. Paweł:
„Abyście się stali nienagannymi i szczerymi dziećmi Bożymi bez skazy pośród rodu złego i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie” – Fil. 2,15
Niewłaściwe światło kościoła było główną przyczyną, dla której Pan Jezus Chrystus zagroził Kościołowi w Efezie poruszeniem świecznika (2,5). Na zewnątrz było dobrze, ale świecznik przestał rzucać jasne światło na Osobę Jezusa Chrystusa.
Nie miało dla Boga znaczenia, że jest to jeden z 3 największych kościołów na świecie o największym wpływie, gdzie najwięksi nauczyciele i apostołowie tamtych czasów głosili i przebywali. Chodziło tylko o to, czy spełnia on swoją rolę w mieście czy nie?
Zalety kościoła
Pan Jezus najpierw jednak wymienia zalety kościoła, udziela pochwały, uznania: „Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją”. Aż dwa razy wspomina o wytrwałości (w. 2 i 3), mówi o zwycięskich cierpieniach, których nadejście przepowiedział Ap. Paweł:
„Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, Nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą.” – Dz. Ap. 20,29-30
Pan Jezus zawsze na początku przychodzi z zachętą a dopiero później mówi o tym, co jest do zmiany.
Wady Kościoła
Można się cieszyć takimi pozytywnymi cechami i zaletami kościoła, ale Bóg widzi wszystko we właściwym świetle, widzi od wewnątrz i zna motywy postępowania. Po 40 latach istnienia kościół w Efezie wiele utracił z początkowej mocy, miłości i wiary. Pan Jezus Chrystus to wyraźnie wymienia tylko te pozytywne – zewnętrzne cechy działalności kościoła, ale te wewnętrzne znikły.
Dla porównania przytoczę stan wzorowego kościoła w Tesalonice opisany przez Ap. Pawła:
„Mając w pamięci dzieło wiary waszej i trud miłości, i wytrwałość w nadziei pokładanej w Panu naszym, Jezusie Chrystusie, przed Bogiem i Ojcem naszym” – 1 Tes.1,3
W Efezie były tylko czyny, trud i wytrwałość a Wiara, Nadzieja i Miłość znikły. Świecznik zatem przestał świecił a pozostały same rytuały. Pan Jezus nazywa ten stan utratą pierwszej miłości. Był to pierwszy stopień odstępstwa Kościoła od Chrystusa. Pan Jezus sam w ewangeliach podaje dwa najważniejsze przykazania i obydwa związane są z miłością do Boga i do ludzi. Nie istnieje nic bardziej ważnego!
Jak do tego doszło?
Jak to się stało, że w ciągu zaledwie 40 lat (jedna generacja) od założenia kościoła do napisania Apokalipsy nastąpiło niesłychane zobojętnienie chrześcijan występujące w niebezpiecznej postaci powierzchownej pobożności i formalizmu faryzejskiego. Jednak było to rzeczywistością.
Warto tu sobie przypomnieć pewnie szczegół z dziejów miasta, który był chyba największym wrogiem Efezu. Chodzi o rzekę Kajstros, niosącą nieprzerwanie duże ilości błota, mułu i nieczystości, zmieniając w ten sposób największy i najsłynniejszy port Anatolii w mieliznę, bagnisko i moczary. Materiał naniesiony przez rzekę Kaystros powiększył dolinę o około 5,0 km w stosunku do położenia linii brzegowej w czasach rozkwitu starożytnego miasta.
Nauka Nikolaitów
Dochodzimy tu do poważnych wniosków. Życie duchowe zboru w Efezie zostało tak zanieczyszczone różnymi świeckimi, pogańsko – filozoficznymi wpływami, że zamiast być przystępną, prawdziwą przystanią dla skołatanych grzechami dusz, zostało zamulone nieczystościami tego świata i nauki. Jedną z takich „duchowych mielizn” Pan Jezus Chrystus wymienia „uczynki Nikolaitów” (w. 6). Kim byli Nikolaici? Są różne interpretacje tego:
- Zwolennicy sekty Mikołaja, prozelity z Antiochii, jednego z siedmiu diakonów (Dz. Ap.6,5), który w niebiblijny sposób nauczał o wolności ludzkiej woli (por. 1Kor.6,12; 8,9; 10,23; Gal.5,1; 5,13). Nikolaici uczyli, że najważniejszą rzeczą jest to, żeby się nawrócić a pozostałe rzeczy, takie jak prowadzenie czystego chrześcijańskiego życia jest nieważne (Ef.5,5; 2Tym.3,4-6; Tyt.1,16).
- Panować nad ludem. Druga interpretacja (W. Barclay) opiera się na etymologii określenia Nikolaici. Grecki termin Nikolaos składa się z dwóch części: Nikao – panować oraz Laos – lud, i oznacza „panować nad ludem”. A więc Nikolaici byli prekursorami klerykalizmu i episkopalizmu, czyli pierwszej hierarchii duchownych, którzy (w ich myśl) powinni panować nad kościołem i rządzić ludźmi w kościele. Pan Jezus jednak mocno stwierdza, że „nienawidzi uczynków Nikolaitów”. Dlatego w innym miejscu Biblii Duch Św. napisał przez Ap. Piotra do wierzących m.in. w Azji (Efez był jego stolicą – por. 1 Pio.1,1):
„Starszych więc wśród was napominam jako również starszy i świadek cierpień Chrystusowych oraz współuczestnik chwały, która ma się objawić: Paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem, Nie jako panujący nad tymi, którzy są wam poruczeni, lecz jako wzór dla trzody. A gdy się objawi Arcypasterz, otrzymacie niezwiędłą koronę chwały.” – 1 Pio.5,1-4
- Duchowieństwo i laikat. Trzecia interpretacja (Dr. S. I. Scofield) jest podobna do poprzedniej. Mówi ona o tym, że Kościół wzorujący się (niesłusznie zresztą) na przykładzie funkcjonowania ludu Izraela w ST (urzędach kapłanów z pokolenia Lewiego) powinien dzielić się na duchownych i świeckich. Czyli na duchowieństwo sprawujące władzę i służbę w kościele oraz laikat podporządkowanych apodyktycznie i bezwzględnie jurysdykcji kapłaństwa (Nikao – oznacza też zwyciężać nad kimś). Znajduje się to w zupełnej kolizji do nauki Pana Jezusa:
„Ale wy nie pozwalajcie się nazywać Rabbi, bo jeden tylko jest – Nauczyciel wasz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi.” – Mat 23,8
Nauka Nikolaitów wnosząca podziały na duchownych i laikat doprowadziła w rezultacie do powstania instytucji papiestwa (por. Mat 23,9).
W trzecim liście do kościoła w Pergamie te „uczynki Nikolaitów” rozwijają się i zaczynają funkcjonować jako „nauka Nikolaitów (por 2,15)” podpierana prawdopodobnie wyrwanymi fragmentami z Biblii.
Pan Jezus kieruje słowa napomnienia i mówi:
- Wspomnij z jakiej wyżyny spadłeś – nawiązuje do przeszłości kościoła
- Upamiętaj się – cały czas potrzebujemy korygować nasz bieg z Bogiem
- Spełniaj uczynki takie jak pierwej – wróć do pierwszej miłości!
Kościół w Efezie utracił swoją tożsamość: przez porzucenie pierwszej miłości weszli na niebezpieczny grunt, ponieważ miłość i wiara powinny być źródłem uczynków wierzącego!
Obietnica
Na końcu Pan Jezus pozostawia kościołowi e Efezie obietnicę i zachętę dla wytrwałych – Drzewo życia. Zwycięska część kościoła w Efezie będzie jadła z drzewa życia w ogrodzie Eden w Raju. Ogród Eden kojarzy się z chodzeniem z Bogiem w intymnej i pełnej miłości relacji. Jest to przeciwieństwo tego z czym zmagał się kościół w Efezie. Właśnie w tym miejscu powinniśmy być w naszej relacji z Bogiem.