Dla większości wierzących osób temat „Jak zostać chrześcijaninem?” jest dość znany i oczywisty. Czy jednak na pewno wiemy wszystko? Czy mamy pewność tego, że dobrze nawróciliśmy się i narodziliśmy na nowo? Właściwe narodziny powodują właściwy rozwój i wzrost w naszym życiu! Złe narodziny lub niepełne powodują wszelkiego rodzaju deformacje w naszym podążaniu za Bogiem.
Co oznacza słowo chrześcijanin?
Słowo „Chrześcijanin” nie oznacza tego który się ochrzcił. Nie pochodzi ono w ogóle od słowa „chrzest”. Dosłownie oznacza: „być jak Chrystus”. To inni ludzie mówili zwykle o uczniach Jezusa, że zachowują się „jak Chrystus”, czyli są chrześcijanami.
Zgodnie z Dziejami Apostolskimi (11,26) „W Antiochii po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami” (gr. Χριστιανός). Określenie to z czasem zaczęło wyrażać odrębność wierzących w Jezusa Chrystusa (wcześniejsze terminy to „wierzący”, „uczniowie”).
Pierwsze użycie terminu chrześcijaństwo (gr. Χριστιανισμός) w tekście biblijnym odnotowano w Dziejach Apostolskich 26,28.
Jak sama więc nazwa wskazuje chrześcijanin to nie osoba, która sama o sobie mówi, że jest chrześcijaninem ale to raczej inni określają ją w ten sposób! Oznacza to, że powinniśmy się wyróżniać pewnymi cechami, które można również było znaleźć z działalności i postawach Jezusa Chrystusa. Jak tego doświadczyć w swoim życiu? Jak zostać chrześcijaninem?
Jak było kiedyś?
A. Słowo „Nawrócenie”
Pierwszym słowem, które jest użyte w kontekście naszej przemiany to słowo „nawrócenie”.
Nawrócenie (od gr. ἐπιστρέφω, epistrefo „zawracać”) – przemiana duchowa, przyjęcie jakiegoś systemu wartości, poglądów i zasad. W pierwotnym sensie etymologicznym słowo to nie miało religijnego charakteru, oznaczało zwykłą czynność zawracania, dlatego np. w Nowym Testamencie często występuje z dodatkowymi określeniami „…oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga…”.
Bliskoznacznym terminem jest metanoja, gr. „μετάνοια”, metanoia, 'przemiana (meta) umysłu (nous)’, łac. odpowiednik conversio – odmiana umysłu, duchowa bądź intelektualna przemiana. W sensie etymologicznym zmiana o charakterze neutralnym, w teologii chrześcijańskiej pojęcie jednoznacznie pozytywne oznaczające zmianę sposobu myślenia i postępowania, odnowę duchową. Słowo pochodzenia greckiego.
W Septuagincie czasownikiem „μετανοέω” zastępowane jest hebrajskie słowo „נָחַם” (nacham), oznaczające: pocieszać się, odczuwać żal i skruchę, trapić się, wzdychać, pokutować. W Biblii łacińskiej termin tradycyjnie przekładany jako poenitentia, ‘pokuta’ (od poena łac. ‘kara’), w Nowym Testamencie oznacza radykalną zmianę sposobu działania, zgodnie z tym, do czego wzywa Jan Chrzciciel: Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie (Mt 3,2).
Nawrócenie jest procesem podjęcia świadomej decyzji zerwania z grzechem i zwrócenia się do Boga oraz zawierzenia Jego miłości. Dokonuje się ono we wnętrzu człowieka. Wyrazem nawrócenia jest jego pozytywna postawa, działanie, wartościowanie i myślenie. Ma charakter moralny i „stanowi podstawowy warunek podjęcia i rozwoju życia duchowego”.
Słowo „nawrócenie” zwykle występuje w Biblii w trybie rozkazującym, zwracającym uwagę na to, co my mamy zrobić. Bóg zwykle nie ingeruje w naszą wolną wolę i nikogo nie nawraca jednak zachęca nas do tego. W tym miejscu to my się nawracamy, zawracamy do Boga, zmieniamy. Słowo to też bywało używane do tego by pomóc też innym w tym procesie. Zawrócić kogoś ze złej drogi.
Nawrócenie dosłownie oznacza odwrócenie się od złych rzeczy o 180 stopni od czegoś, co nie jest Boże i pójście w przeciwnym kierunku. To mogą być rzeczy, które są powszechnie uznane za złe jak i rzeczy, które Bóg uznaje za złe. Złe rzeczy w Bożym rozumieniu, nie koniecznie muszą być czymś złym dla ludzi a czasem nawet mogą się wydawać dobre dla większości osób. Boże spojrzenie jednak jest o wiele szersze i mądrzejsze od naszego postrzegania.
Czasem „nawracamy się” powoli i etapami a czasem szybko i spektakularnie. Jest to proces, który odnosi się do tego, co MY możemy zrobić w swoim życiu lub życiu innych.
„Nawrócenie” jest procesem
W procesie „nawracania się” kluczową rolę odgrywały dwa elementy: pokuta oraz wiara w Boga. Ludzie odchodzili od swoich złych czynów i niewiary ponownie zwracając się w Bożym kierunku i zaczynając wierzyć w słuszność Bożego przesłania. Odbudowując również relacje z innymi ludźmi.
Nawrócenie to ludzki akt, który był bardzo dobrze znany Żydom w czasach Jezusa. Cała ówczesna religia opierała się właśnie na tych założeniach a ludzie doświadczali przemiany w procesie pokuty, upamiętania i wiary w Boga. Było to dla żydów tak oczywiste, że ich święta rok rocznie przypominały im o tym.
Np. Rosz ha-Szana – żydowski nowy rok obchodzony jest zupełnie inaczej. Nie jest okazją do radosnej celebracji, alkoholu i zabawy. Jest Dniem Sądu! Przygotowania do tego dnia trwają już w miesiącu elul poprzedzającym święto – i polegają na analizowaniu własnych uczynków, szczególnie tych złych – skierowanych przeciwko ludziom i Bogu. Celem etycznym Rosz ha-Szana i następującego po nim (dziesiątego dnia tiszri) Jom Kipur jest przeegzaminowanie własnego życia, dostrzeżenie win, okazanie skruchy, przebłaganie Boga i skrzywdzonych bliźnich. Szczególną cechą judaizmu jest to, że Nowy Rok staje się okazją do rozliczenia swojego życia, zanalizowania własnej postawy wobec Boga i ludzi. Nie jesteśmy ludźmi żyjącymi w tamtej kulturze ale myślę, że wiele możemy się również nauczyć z ich postawy! O takiej postawie jest mowa w liście Jakuba.
Tak naprawdę do dzisiaj ten schemat „przemiany” jest dość popularny i praktykowany na całym świecie w większości religii nie tylko chrześcijańskiej. Niestety nie jest on kompletny i doskonały. Nie prowadził do trwałych zmian, szczególnie jeśli chodzi o nasze serce i wnętrze. Nie daje on nam pełnego zwycięstwa w świecie, który jest zdeprawowany przez duchowe siły ciemności. Nie przynosi on nam też „usprawiedliwienia” z naszych grzechów. Mamy jedynie nadzieję, że bóg okaże się litościwy i łaskawy dla nas… Dlatego Bóg chciał zrobić coś zupełnie nowego. Przemienić nas od wewnątrz a nie tylko nasze zewnętrzne zachowanie, które często bywa obłudne.
Brakujące elementy
Bóg nie chciał nigdy byśmy jedynie zmieniali się w sposób mechaniczny i zewnętrzny. On jako Ojciec przede wszystkim chce bliskiej relacji z nami i przemiany naszego serca. Dlatego okazał nam miłość i łaskę posyłając swojego syna, który oddał za nas swoje życie. Zapłacił potrzebną cenę za grzechy każdego z nas przynosząc nam usprawiedliwienie i przebaczenie, którego nam brakowało. Zrobił to za darmo z łaski i nikt nie mógł i nie może zasłużyć sobie sam na zbawienie. Nie jesteśmy w stanie zasłużyć sobie naszymi uczynkami czy pokutą na nie. W procesie „nawrócenia” ludzie dochodzili do skrajności żyjąc bardzo restrykcyjnie i uważając się za wyższych od innych, tych, którzy tego nie robią. To dzięki dziełu krzyża możemy doświadczyć łaski usprawiedliwienia, jeśli w to wierzymy.
Spójrzmy na pewną historię, gdy Jezus rozmawiał z Nikodemem. Dostojnikiem żydowskim, faryzeuszem i członkiem Sanhedrynu, który potajemnie spotkał się z nim i odbył rozmowę opisaną w trzecim rozdziale Ewangelii Jana. Później to właśnie on staje w jego obronie przed sanhedrynem. W tej historii Jezus po raz pierwszy zwraca uwagę na potrzebę narodzenia się na nowo z wody i z Ducha. Przynosi zupełnie nowe słowa i określenie odnoszące się do naszej przemiany. Podaje dwa elementy, które dotąd nie były znane w Izraelu.
„A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był. Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha. Odpowiedział Nikodem i rzekł do niego: Jakże to się stać może? Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jesteś nauczycielem w Izraelu, a tego nie wiesz?”
Jan 3,1-11
Faryzeusze to byli ludzie bardzo dobrze znający „prawo Boże”. Pomimo jednak ich wiedzy nie byli w stanie uchwycić tej zmiany, którą Bóg przynosił na całą ziemię. Do te pory znali jedynie słowo „Nawróćcie się” i wierzcie w Boga.
W tych nowych słowach jednak nie chodziło o to „jak bardzo my jesteśmy doskonali” i coo musimy zrobić ale o to, jak doskonały Jezus zaraz wejdzie w nasze miejsce umierając za nas i wyręczając nas w tym procesie „zadośćuczynienia” za nasze grzechy. Biblia mówi, że nikt nie był w stanie ustrzec się grzechu i stać się sam z siebie sprawiedliwym przed Bogiem. Nasze zabiegi nigdy nie były w stanie dosięgnąć świętości jakiej Bóg oczekiwał. Dlatego Jezus mówił o tym, co miało się dokonać i co się dokonało, gdy on umarł za nas przynosząc nam usprawiedliwienie.
„Dlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu. Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy I to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej ale są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.„
Rzym 3,20-26
Dzieło krzyża zostało dokonane a Jezus zrobił wszystko dla naszego usprawiedliwienia i zadośćuczynienia za nasz grzechy. Jeśli tylko przyjmiemy ten Jego dar łaski i uwierzymy w to możemy zacząć chodzić w Jego pokoju i sprawiedliwości, której sami nigdy byśmy nie byli w stanie osiągnąć.
B. Słowo „Narodzenie na nowo” lub „odrodzenie”
Jezus przyniósł duchową rewolucję w przemianie ludzkiego życia, która była niezrozumiała nawet dla ówczesnych znawców pism i nauczycieli. Do tej pory byliśmy oddzieleni z powodu naszych grzechów od Boga próbując zbliżyć się do wymaganej przez Niego „świętości”. Nikt jednak nie mógł tego dokonać dlatego Jezus przyszedł na ziemię i oddał za nas swoje życie i usprawiedliwił nas z naszych grzechów. To dzięki Niemu zostaliśmy usprawiedliwieni i oczyszczeni. To, co przestrzeganie zasad i przepisów religijnych „nawrócenia” nie było w stanie zrobić to teraz jest możliwe przez wiarę w to, co Jezus zrobił dla nas.
Nowe narodzenie lub nowo narodzenie – to słowo oznacza całkowitą wewnętrzną przemianę dokonującą się w człowieku pod wpływem działania Ducha Świętego. Jezus określił ją jako niezbędną do uzyskania zbawienia i początku nowego przemienionego i uświęconego życia. Słowo to zwykle występuje w Biblii w trybie wskazującym. Na to, co Bóg zrobi a nie my sami.
Słowo „narodzenie na nowo” lub inaczej odrodzenie zawiera dwa nowe elementy: potrzebę chrztu i napełnienia Duchem Świętym. Właśnie te dwa nowe elementy od początku były obecne w przesłaniu Jana Chrzciciela. Prorok ten chrzcił ludzi w Jordanie przygotowując ich na spotkanie z Jezusem o którym zapowiadał, że będzie chrzcił Duchem Świętym. Sam Jezus również kontynuował praktykę chrzczenia ludzi w wodzie oraz zapowiadał, że po Jego wniebowstąpieniu ześle na nas Ducha Świętego. Ten proces przyrównany jest do narodzenia i stworzenia nas na nowo.
„Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.”
2 Kor 5,17
Słowo „nowe„, które jest użyte w powyższym fragmencie jest określeniem na coś co wcześniej w ogóle nie istniało i jest zupełnie nowe.
Pełne przesłanie Ewangelii
Zatem jak zostać chrześcijaninem? By połączyć wszystko w całość musimy sięgnąć do takich fragmentów Nowego Testamentu, które oddają to w jaki sposób piersi uczniowie i apostołowie głosili ewangelię. Co według nich było pełnym przesłaniem ewangelii. Znajdujemy m.in. dwa takie miejsca. W Dziejów Apostolskich 8, gdzie jest zawarta historia Piotra i Jana oraz w Dziejach apostolskich 19, który opisuje historię ap. Pawła. W obu tych historiach możemy przeczytać o tym w jaki sposób pierwsi uczniowie Jezusa głosili pełną ewangelię. W ich wypowiedziach są zawarte cztery elementy świadczące o tym, że ktoś narodził się prawidłowo na nowo:
1. Pokuta i odwrócenie się od grzechów
2. Wiara w Jezusa i to, co dokonał dla nas na krzyżu
3. Świadomy chrzest wodny
4. Przyjęcie Ducha Świętego
Niektóre kościoły zwłaszcza tradycyjne kładą nacisk na pokutę i odwrócenie się od grzechów. Inne głoszą, że wiara wszystko załatwi w naszym życiu. Są też kościoły, które od najmniejszych lat chrzczą nawet niemowlęta bo wierzą, że to jest kluczem do zmiany. W końcu w innych miejscach kładzie się nacisk na działanie Ducha Świetego lub samej tylko łaski a inne rzeczy mają przyjść same lub są w ogóle pomijane.
Nie możemy wziąć 1/4 całej prawdy i mówić, że to jest prawda! Potrzebujemy całej ewangelii! Wszystkie cztery elementy są potrzebne do wejścia do Królestwa Bożego i bycia zbawionym. Do rozpoczęcia życia wiecznego tu na ziemi.
Wiara w Jezusa i Jego dzieło na krzyżu jest centralnym punktem tego przesłania. Jednak w słowie Bożym znajdujemy ostrzeżenia:
„Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą.”
Jak 2,19
„Bo jak ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa.”
Jak 2,26
Za wiarą muszą pójść pozostałe trzy elementy! Wszystkie pozostałe trzy elementy są częściami wiary. Jeśli naprawdę wierzymy to będziemy pokutować i odwracać się od naszego grzesznego życia a Duch Święty, który jest w nas o wiele skuteczniej przeprowadzi nas przez ten proces. Będziemy chcieli również ochrzcić się w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, by powstać z Nim do nowego życia w czystości. W końcu przyjmiemy również Ducha Świętego. Wszystkie te cztery elementy nie powinny być odłączone od siebie.
Jan Chrzciciel mówił o tych wszystkich elementach, Jezus również je podkreślał w swoim nauczaniu aż w końcu jego uczniowie w ten sposób przekazywali pełną ewangelię innym ludzi. Potrzebujemy:
- Odwrócić się od swoich złych dróg przed Bogiem Ojcem
- Wierzyć w Jezusa Chrystusa i Jego dzieło usprawiedliwienia na krzyżu
- Przyjąć Ducha Świętego i pozwolić mu się prowadzić oraz żyć w Jego ponadnaturalnych owocach i darach
W Nowym Testamencie osoby zostały chrześcijanami nie przez wypowiedzenie „modlitwy grzesznika” czy nawet „przyjęcie Jezusa” ale uwierzenie w Jezusa i przyjęcie Ducha Świętego!
Mamy głosić upamiętanie narodom, ewangelię, tak by ludzie uwierzyli w Jezusa. Mamy chrzcić uczniów chrztem zanurzeniowym w imię Ojca i syna – Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego. Mamy również modlić się o napełnienie Duchem Świętym tak by i oni mogli przekazywać Ducha Bożego innym.
W listach w NT często przewijają się wszystkie te elementy:
- Czy nie pamiętacie jak pokutowaliście i odwróciliście się od bożków i grzechów…
„Bo oni sami opowiadają o nas, jakiego to u was doznaliśmy przyjęcia, i jak nawróciliście się od bałwanów do Boga, aby służyć Bogu żywemu i prawdziwemu I oczekiwać Syna jego z niebios, którego wzbudził z martwych, Jezusa, który nas ocalił przed nadchodzącym gniewem Bożym.”
1 Tes 1,9
- Czy nie pamiętacie jak uwierzyliście w Jezusa…
„W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym”
Ef 1,13
- Czy nie pamiętacie, że zostaliście ochrzczeni w Chrystusa, pogrzebani z Nim i wzbudzeni…
„Tedy rzekł: Jak więc zostaliście ochrzczeni? A oni rzekli: Chrztem Janowym. Paweł zaś rzekł: Jan chrzcił chrztem upamiętania i mówił ludowi, żeby uwierzyli w tego, który przyjdzie po nim, to jest w Jezusa. A gdy to usłyszeli, zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa.”
Dz.Ap 19,3-5
- Czy nie pamiętacie jak otrzymaliście Ducha Św. Czy otrzymaliście go przez wiarę czy przez uczynki zakonu?
„Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie, Aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę.„
Gal 3,13-14
Ostatecznie wszystkie te cztery elementy są wymienione w liście do Hebrajczyków:
„Dlatego zostawmy podstawowe nauki o Chrystusie i przejdźmy do tego, co doskonałe, nie zakładając ponownie fundamentu, którym jest [1] upamiętanie od martwych uczynków (pokuta) i [2] wiara w Boga; [3] Nauka o chrztach (wodnym i Duchem Św.) i [4] nakładaniu rąk, [5] o zmartwychwstaniu umarłych i [6] sądzie wiecznym.”
Hebr 6,1-2
Bóg również jest zaangażowany w te cztery elementy. On daje nam się upamiętać a wiara jest darem Bożym. On zmywa nasze grzechy w chrzcie i również wylewa swego Ducha na nas. Na każdym z tych etapów Bóg współpracuje z nami! On działa i my działamy. Gdy my działamy to i On działa.
- Gdy ja pokutuje – Bóg daje mi łaskę przemiany i swoje przebaczenie
- Gdy ja wierzę – Bóg daje mi wiarę
- Gdy ja się chrzczę – Bóg mnie oczyszcza, obmywa
- Gdy ja przyjmuję Ducha – Bóg wylewa Go na mnie i daje moc do ponadnaturalnego życia
Nawrócenie jest procesem! Podobnie jak narodziny dziecka. Wiele nieporozumień powstaje z faktu, że wierzący już chcą widzieć jak wszystko działa idealnie w ich życiu i w życiu innych osób! Nawrócenie się zawsze było procesem, który ludzie przechodzili. To nie jest natychmiastowe wydarzenie. Biblia mówi, że potrzebujemy zewlec z siebie starego człowieka a przywdziać nowego. W tym procesie to MY musimy wykonać konkretne czynności wymagane do zmiany w naszym sposobie zachowania i również myślenia:
„Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze i odnówcie się w duchu umysłu waszego a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym, nie dawajcie diabłu przystępu. Kto kradnie, niech kraść przestanie, a niech raczej żmudną pracą własnych rąk zdobywa dobra, aby miał z czego udzielać potrzebującemu. Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia. Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie.”
Ef 4,22-32
„A przywoławszy lud wraz z uczniami swoimi, rzekł im: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie.„
Mar 8,34
Narodzenie się na nowo jednak jest szybkie i często spektakularne. Raz w życiu zanurzamy się w chrzcie wodnym, który wyraża na zewnątrz naszą wiarę w to, że umarliśmy z Chrystusem i powstajemy do nowego życia. Raz też doświadczamy chrztu Duchem Świętym, którym później możemy napełniać się każdego dnia. uczniowie Jezusa oczekiwali z niecierpliwością na ten moment wylania Ducha Św.
„A gdy nadszedł dzień Zielonych Świąt, byli wszyscy razem na jednym miejscu. I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wiatru i napełnił cały dom, gdzie siedzieli. I ukazały się im języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i usiadły na każdym z nich. I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał.„
Dz.Ap 2,1-4
Jeśli poszukasz ilość występowania tych poszczególnych słów w Nowym Testamencie to zobaczysz taką prawidłowość:
- Pokuta: Słowa mówiące o pokucie zwykle są odnoszone do tego, co człowiek powinien zrobić. Tylko 2 z nich mówią tym, że Bóg daje nam upamiętanie.
- Wiara: Jest więcej tekstów mówiących, że to Bóg daje nam wiarę ale jest też sporo tych, które mówią o tym byśmy uwierzyli.
- Chrzest: Większość tekstów mówi o tym, co Bóg robi dla nas podczas chrztu ale to my posłusznie chrzcimy się.
- Duch Święty: Prawie wszystkie mówią o tym, jak Bóg wylewa na nas Ducha Św. i daje nam chodzić w jego darach i owocach. My jednak potrzebujemy o to prosić i zabiegać.
Duchu Św. chce nas wspomagać i rozwijać na każdym etapie naszego wzrostu, gdy na nim polegamy! W procesie naszej przemiany z czasem zaczyna być mniej naszej pracy a więcej działania Ducha Świętego. Przeciwnie do tego, co kiedyś było dostępne w prawie. Na początku nacisk kładziemy na nasze „nawrócenie” ale stopniowo Bóg daje nam łaskę przemiany i rodzimy się do Królestwa Bożego w oparciu o Jego Ducha Świętego. Jedynie On przynosi do naszego życia trwałą i niesamowitą przemianę w której możemy wydawać dobre owoce i chodzić w Jego obecności i mocy. Jedynie przez Jego pracę i dzieło możemy mieć z Nim na nowo wspaniałą relację!